Wrocław. Przedwojenny komisarz policji… znów w akcji. Tym razem w roli krasnala. Przy Hali Stulecia stanie sobowtór Eberharda Mocka

Zabytkowa kopuła Hali Stulecia – jedynego wrocławskiego zabytku wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO – od 7 grudnia br. pilnowana będzie noc i dzień. Straż pełnić ma… miejski krasnal. Otrzymał imię Ebi. To zdrobniała forma imienia Eberhard. Eberhard Mock, komisarz policji, jest słynnym bohaterem kryminałów Marka Krajewskiego, których akcja dzieje się w przedwojennym Breslau, czyli dzisiejszym Wrocławiu. Jako jedna z pierwszych podążyła jego śladami Małgorzata Urlich-Kornacka, przewodnik miejski ze Stowarzyszenia Podróżników TUiTAM. Turyści docierają z nią m.in. do miejsc, które cieszyły się złą sławą. Przewodniczka buduje napięcie już samym swoim pojawieniem się w stroju, którego pozazdrościć mogłaby jej niejedna wrocławska przedwojenna kokota. Spacery z dreszczykiem cieszą się tak dużym powodzeniem, że udało się zgromadzić środki na wykonanie sobowtóra Mocka o wyglądzie krasnala. Wykonanie rzeźby zlecono plastyczce, Beacie Zwolańskiej-Hołod. Jej usytuowanie przy Hali Stulecia jest nieprzypadkowe. To w niej dzieje się akcja dwóch kryminałów Marka Krajewskiego, z których jeden z nich – pt. „Mock” – autor pisał przez kilka miesięcy w gabinecie znajdującym się w jej sercu.

Marek Perzyński

wszelkie prawa zastrzeżone