Dziarski w dół, Jeżyna w górę. Wybory parlamentarne w 2023 r. w powiecie wołowskim

Wybory parlamentarne z perspektywy powiatu wołowskiego zakończyły się kilkoma ciekawymi rozstrzygnięciami. Frekwencja, podobnie jak w całej Polsce, była rekordowa. Mobilizacja przyciągnęła do urn wyborczych 70,62% mieszkańców, którzy dołożyli swoją demokratyczną cegiełkę do rozstrzygnięć ogólnokrajowych. Najbardziej zmobilizowani byli mieszkańcy gminy Brzeg Dolny, gdzie frekwencja wyniosła 73,02%. Natomiast najmniejsza frekwencja zanotowana została w gminie Wińsko – 66,58%. Najmniejsza frekwencja w powiecie odnotowana została w Głębowicach, gdzie do urn wyborczych poszło 60,63% uprawnionych do głosowania. Największa frekwencja została odnotowana w Brzegu Dolnym w Przedszkolu Samorządowym Nr 1. Wyniosła ona tam 77,81%.

Prawo i Sprawiedliwość nadal najsilniejsze w powiecie, Lewica słabnie

W porównaniu do wyborów parlamentarnych w 2019 roku przybyło 15,19% wyborców w powiecie, co stanowi równowartość aż 4286 głosów. I w tym miejscu należy zwrócić uwagę na to, że Prawo i Sprawiedliwość zanotowało w powiecie spadek poparcia o 93 głosy. Mimo to nadal ma największe poparcie na poziomie 9449 głosów. Przegranym frekwencyjnych zawirowań jest z pewnością Lewica, która w stosunku do 2019 roku straciła niemal 25 procent głosów. W 2019 roku Lewica otrzymała 2689 głosów, natomiast w minioną niedzielę było ich już zaledwie 1992. To konsekwencja ogólnopolskiego trendu wzrostu poparcia Koalicji Obywatelskiej kosztem Nowej Lewicy.

Frekwencyjni zwycięzcy

Gdzie trafiły dodatkowe głosy wynikające z wysokiej frekwencji? Najwięcej otrzymała Koalicja Obywatelska, gdyż w stosunku do wyborów z 2019 roku zanotowaliśmy wzrost poparcia o 2329 głosów, co w minioną niedzielę wyborczą pozwoliło osiągnąć wynik na poziomie 7560 głosów. Z frekwencji skorzystała także Trzecia Droga, która uzyskała 3053 głosów poparcia. W 2019 roku Polskie Stronnictwo Ludowe, które razem z ugrupowaniem Szymona Hołowni „Polska 2050” tworzy dzisiaj Trzecią Drogę, uzyskało wynik na poziomie 1419 głosów, co oznacza, że podczas głosowania koalicja tych dwóch partii mogła liczyć na dodatkowe 1634 głosy.

Głosy – podsumowanie

W powiecie wołowskim na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowało 9449 osób, Koalicję Obywatelską poparło 7560 osób, Trzecia Droga uzyskała 3052 głosy, Nowa Lewica mogła liczyć na 1992 głosy. Tak wygląda czołówka. Oddano jeszcze w sumie 3041 głosów, które rozdzieliły między sobą trzy ogólnopolskie komitety: Konfederacja – 1621 głosów ze wzrostem w stosunku do 2019 roku o 278, Bezpartyjni Samorządowcy 1020 głosów ze wzrostem w stosunku do 2019 roku o 356 głosów i Polska Jest Jedna, która pierwszy raz wystartowała i uzyskała 480 głosów poparcia.

Mieszkańcy powiatu wołowskiego w walce o Sejm RP

Nie tylko rekordowa frekwencja sprawiła, że tegoroczne wybory były wyjątkowe. O głosy wyborców rywalizowało aż 6 mieszkańców powiatu. Najlepszy wynik uzyskała Renata Sołtysik, która była „jedynką” na liście komitetu Polska Jest Jedna i zdobyła 4649 głosów. Drugi wynik spośród mieszkańców naszego powiatu należy do startującej z listy Trzeciej Drogi Natalii Gołąb. Udało jej się jej przekonać 2049 osób. Najsłabszy wynik zanotował reprezentant Nowej Lewicy Piotr Kozdrowicki, uzyskując poparcie 751 osób.

Analizując wyniki wyborcze kandydatów z powiatu wołowskiego, warto spojrzeć na nie pod kątem ilości głosów uzyskanych w gminach, które zamieszkują. Pozwoli to pokazać ich realny kapitał wyborczy w kontekście nadchodzących wyborów samorządowych.

Kandydat * Wszystkie głosy * Głosy w powiecie * Głosy w mateczniku

Renata Sołtysik                      4649            *                316          *       179 (gmina Wołów)
Kamil Jeżyna             2049            *                1435        * 950  (gmina Brzeg Dolny)
Janusz Dziarski                      1596             *               717          *         492 (gmina Wołów)
PiotrKozdrowicki       751             *                 150         *             133 (gmina Brzeg Dolny)
Natalia Gołąb             3164             *               385            *          198 (gmina Wołów)
Urszula Wojtyło                     775               *               348            *         301 (gmina Wołów)

Kandydaci z powiatu wołowskiego

W wyborach parlamentarnych wystartowało aż trzech przedstawicieli starostwa powiatowego w Wołowie: Urszula Wojtyło, Janusz Dziarski oraz Kamil Jeżyna. Warto spojrzeć na ich wyniki pod kątem głosów uzyskanych w matecznikach, czyli gminach, w których startowali jako kandydaci do Rady Powiatu Wołowskiego, gdyż pokaże to ich aktualną kondycję, co jest dobrym prognostykiem przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi. Najsłabiej w tym zestawieniu wypada starosta powiatu wołowskiego Janusz Dziarski, który startując z Komitetu Prawa i Sprawiedliwości zdobył łącznie 1596 głosów, ale tylko 492 w gminie Wołów. Startując w 2018 roku, z tego samego komitetu, do Rady Powiatu, uzyskał wynik 1004 głosów, co oznacza utratę ponad 50% potencjału wyborczego. W wyborach do Sejmu RP wystartowała także radna powiatowa Urszula Wojtyło. Startując ze znacznie słabszego komitetu (Bezpartyjnych Samorządowców) otrzymała poparcie 775 osób, z czego 301 to mieszkańcy gminy Wołów. Bardzo dobry start zaliczył trzeci z reprezentantów starostwa powiatowego – radny powiatowy Kamil Jeżyna, uzyskując wynik na poziomie 2049 głosów, z czego aż 950 otrzymał w swojej macierzystej gminie Brzeg Dolny. Należy podkreślić, że jako kandydat na radnego powiatowego uzyskał 248 głosów w gminie Brzeg Dolny.

Bezwzględna fala wyborcza

Żadne dotychczasowe wybory nie odcisnęły się tak na krajobrazie powiatu wołowskiego. Rekordowa ilość banerów „upiększających” naszą przestrzeń była wynikiem wyjątkowej rywalizacji o głosy, co odzwierciedlało tendencje ogólnokrajowe. Stopień polaryzacji doprowadził do tego, że głównym czynnikiem wpływającym na decyzję wyborczą był przynależność do obozu PiS lub anty-PiS. Symbolem tego była senacka rywalizacja pomiędzy kandydatem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Obremskim a kandydatem Koalicji Obywatelskiej Kazimierzem Ujazdowskim. Kampania wojewody Jarosława Obremskiego była aktywniejsza na terenie całego powiatu wołowskiego. Jako wojewoda dość często bywał w Wołowie i przyczynił się do pozyskania środków na inwestycje realizowane na terenie trzech gmin. Mimo to wyborcy zdecydowali, że to Kazimierz Ujazdowski zdobył więcej (11116) głosów niż Jarosław Obremski (9833) w naszym powiecie.

Rafał Zając

Tytuł i śródtytuły pochodzą od redakcji