Nowe wieże widokowe i most na polsko-czeskim pograniczu. Odbyła się promocja projektu „Czesko-polski szlak grzbietowy – część wschodnia”

W trudnych górskich warunkach w rejonie ziemi kłodzkiej na polsko-czeskim pograniczu wzniesiono 10 wież widokowych, udało się znaleźć wykonawcę mostu na polsko-czeskiej granicy, uzgodniono procedury na szczeblu administracji samorządowej, która w Republice Czeskiej jest odmienna od polskiej, a nawet zdołano przekonać czeskiego arystokratę, by zgodził się na budowę wieży i sprzedał kawałek szczytu. A wszystko to w ramach projektu „Czesko-polski szlak grzbietowy – część wschodnia”.

Projekt realizowano przez trzy lata (2018-2021), a wzięło w nim udział aż 18 partnerów – po stronie polskiej: Międzylesie, Bystrzyca Kłodzka, Duszniki-Zdrój, Radków, gmina miejska Nowa Ruda, gmina wiejska Nowa Ruda i powiat kłodzki, a po czeskiej: Deštné i Olešnice w Orlických horách, Vysoká Srbská, miasto Nový Hrádek i Stowarzyszenie Neratov. Koordynację wziął na siebie Euroregion Glacensis.

Jaroslav Štefek, sekretarz Euroregionu Glacensis: – Trudność w realizacji projektu polegała między innymi na tym, że struktura samorządu w Republice Czeskiej jest inna niż w Polsce, a aby projekt zrealizować, trzeba mieć partnera po drugiej stronie granicy.

Początkowo nie wszystkich projekt zachwycał, gdyż w Republice Czeskiej powstaje sporo wież widokowych, ale zmienili zdanie, gdy usłyszeli, że tylko trzy wieże zbudowane zostaną w zupełnie nowych miejscach, a w siedmiu przypadkach powstaną tam, gdzie obiekty tego typu już dawniej stały.

Niektóre realizacje zdumiewają. Na wzgórzu Šibeník (niespełna pół kilometra od niewielkiego miasta Nový Hrádek) na wieżę widokową przebudowano jeden z wiatraków farmy wiatrowej, którą zlikwidowano, gdyż nie spełniła oczekiwań. Nie zmarnowano nawet stacji transformatorowej. Zaadaptowana została na punkt informacji turystycznej i galerię, w której można zobaczyć różne niezrealizowane projekty wież na Šibeníku (proponowano np. peryskop, dzięki czemu widoki okolicy można by zobaczyć nie ruszając się z dołu).

Zupełnie inny charakter ma wieża widokowa na szczycie Wielka Desztna (Velká Deštná) po czeskiej stronie Gór Orlickich. To monumentalna ażurowa konstrukcja. Miała stać tu wieża futurystyczna, ale Jan Kolowrat Krakowski, czeski arystokrata, któremu państwo zwróciło zagrabiony w czasach komunistycznych majątek włącznie z lasami, stwierdził, że tu nie pasuje. Początkowo w ogóle nie zgadzał się na budowę wieży. W końcu zmienił zdanie. Przekonało go to, że dawniej na szczycie stała już wieża (była to wieża triangulacyjna), a ponadto wieża skanalizuje ruch turystyczny, dzięki czemu w innych częściach wzgórza będzie można prowadzić gospodarkę leśną bez przeszkód. Ostatecznie sprzedał kawałek lasu, gdyż wieża z projektu unijnego nie mogła powstać na prywatnym gruncie.

Wieże zintensyfikowały ruch turystyczny, są celem wędrówek, ale stały się też symbolem współpracy polsko-czeskiej. Nic tak zaś nie łączy, jak mosty, dlatego zbudowano drewniany most w Neratovie, na którym wiszą dwie flagi: polska i Republiki Czeskiej. Tuż obok, po stronie czeskiej, zbudowano nawet browar, w którym znalazły pracę osoby niepełnosprawne.

Jednym z elementów promocji projektu była wizyta studyjna dziennikarzy w dniach 12-14.07 2021 r.

Tekst i fot. Anna Kurek-Perzyńska

Na zdjęciu: wieża widokowa na Šibeníku.

.