Na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie > Kresy > Lwowsko-wrocławski wernisaż Katarzyny Popińskiej
Lwowsko-wrocławski wernisaż Katarzyny Popińskiej
– Lwów tak mnie zafascynował, że pokochałam go równie, jak Wrocław, jeśli nie bardziej, co niech będzie mi wybaczone – powiedziała Katarzyna Popińska, wrocławianka, podczas otwarcia wystawy swego malarstwa w siedzibie Towarzystwa Miłośników Wrocławia w kamieniczce „Małgosia” (15 luty 2018 r). Poświęcona została Kresom, ale znalazły się na niej również akcenty wrocławskie.
– Lwów ma taki magnetyzm, że trudno mu się oprzeć – dodała. – To bardzo polskie miasto, choć obecnie należy do Ukrainy. Nie poznałabym go, gdyby nie dr Tadeusz Samborski, członek zarządu województwa dolnośląskiego. Jest wybitnym znawcą Kresów. Zainteresował mnie tematyką kresową i poznałam Kresy z autopsji, towarzysząc mu kilka razy.
Dr Samborski był gościem wernisażu. Ale mówiono nie tylko o malarstwie. Dzień wcześniej odbyła się premiera „Francuskiej Niespodzianki” w Teatrze Polskim we Wrocławiu, którą wyreżyserował dyrektor tej sceny, Cezary Morawski, jeden z gości wernisażu Katarzyny Popińskiej. Pani Katarzyna jest bywalczynią premier w Polskim, więc było o czym mówić. „Francuska Niespodzianka” bardzo się podobała.
Tekst i fot. Marek Perzyński © wszelkie prawa zastrzeżone