Na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie > Historia > Legat papieski w Wołowie. 300-lecie kościoła św. Karola Boromeusza
Legat papieski w Wołowie. 300-lecie kościoła św. Karola Boromeusza
Legat papieski przybył 4.11.2023 r. do Wołowa, by przewodniczyć mszy św. inaugurującej 300-lecie miejscowego kościoła pw. św. Karola Boromeusza. Uroczystość zakończyło udzielenie papieskiego błogosławieństwa i odśpiewanie „Boże coś Polskę”, tak gromkie, że aż zatrzęsły się mury tej wiekowej świątyni, będącej świadectwem skomplikowanych dziejów Śląska.
Przybycie legata papieskiego świadczy o randze uroczystości. Papież Franciszek jako swego legata w Wołowie mianował wrocławskiego metropolitę, abp. Józefa Kupnego.
Oto prawdziwa chwała kardynała
W homilii legat nawiązał do osoby patrona kościoła, św. Karola Boromeusza, jako człowieka wielkiej pokory. Przypomniał, że w czasie epidemii osobiście opiekował się on miesiącami chorymi. Był kardynałem, metropolitą Mediolanu, arystokratą, człowiekiem wykształconym, mógł więc szukać swej chwały. Tymczasem dbając o zdrowie innych, sam zaniedbał własne, przez co zmarł zaledwie w wieku 46 lat. Swe stanowisko rozumiał jako służbę innym, był wyczulony na miłość i bezgraniczną pomoc ludziom wzorem Chrystusa. Taka postawa i dawniej, i obecnie bywa błędnie rozpoznana i interpretowana. Kojarzona jest często z niską oceną samego siebie, a w rzeczywistości wiąże się z rozpoznaniem, kim naprawdę jesteśmy i uświadomieniem sobie, że bez Bożej pomocy jesteśmy tylko biednymi grzesznikami.
Dama zakonu rycerskiego z Wołowa
Przy ołtarzu stanęło z legatem ponad 40 księży, w tym kilku pochodzących z Wołowa. Strój damy zakonu rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie, sięgającego czasów krucjat, przywdziała Maria Kulbida, prowadząca we Wrocławiu biuro podróży „Panorama”, która – jak się okazało – też pochodzi z Wołowa i nigdy nie straciła kontaktu z tym miastem. Niedaleko stąd, w Głębowicach, są pochowani jej rodzice.
Okoliczności powstania kościoła pw. św. Karola Boromeusza przypomniał jego proboszcz, ks. Krzysztof Kanton, witając przybyłych. Wzniesiony został po tym, jak katolicy na mocy porozumień po konwencji zawartej w 1707 r. w Altranstad musieli odstąpić miejscową farę, św. Wawrzyńca, protestantom. Odtąd kościół pw. św. Karola Boromeusza nieprzerwanie służy katolikom. Obecnie w Wołowie istnieją dwie katolickie parafie, druga znajduje się przy kościele pw. św. Wawrzyńca, który katolicy przejęli długo po II wojnie światowej, gdy protestanci ostatecznie go opuścili i niszczał. Jednak to w kościele pw. św. Karola Boromeusza koncentrowało się przez długie powojenne lata życie katolickiej wspólnoty w Wołowie, o czym świadczą m.in. płyty pamiątkowe. O jej sile stanowili zawsze duszpasterze, m.in. ks. Franciszek Bosak (ur. 1913 r. – zm. 1984 r.), który odzyskał dla wiernych i uratował kościół św. Wawrzyńca, i obecny proboszcz – ks. Krzysztof Kanton, angażujący się aktywnie w życie Wołowa, co władze miejskie i mieszkańcy dostrzegają i bardzo doceniają. Na uroczystości z udziałem legata przybyły władze miejskie na czele z burmistrzem, Dariuszem Chmurą. Uhonorował przy ołtarzu legata i proboszcza m.in. statuetką przedstawiającą symbol Wołowa, którym jest wół. W Wołowie i okolicy odbywały się wieki temu wielkie targi tymi zwierzętami, co przynosiło duże zyski i przyczyniło się do rozwoju miasta.
Pamiątki wielkiego jubileuszu
Gdy ks. Kanton przybył do Wołowa, miał rozpoczęty przewód doktorski, jednak życie parafii tak go pochłonęło, że doktoratu nie zrobił. Ale naukowych zainteresowań nie porzucił, o czym świadczy jubileuszowa uroczystość. Pamiątką jubileuszu są: obraz przedstawiający św. Karola Boromeusza na tle kościoła pod jego wezwaniem w Wołowie (pędzla Aleksandry Zając, mieszkanki Wołowa, malarki i konserwatorki dzieł sztuki), pieta i sztandar procesyjny, które poświęcił legat papieski. A właśnie pieta jest przedmiotem zainteresowania naukowego ks. Kantona. I to pieta cieszyła się przez wieki wielkim kultem wiernych w kościele opackim opactwa cystersów w pobliskim Lubiążu. Po II wojnie światowej trafiła do Muzeum Narodowego w Warszawie.
– Czasami na Was krzyczę, ale wszystkich kocham i dziękuje za zaangażowanie – mówił ks. Krzysztof Kanton podczas uroczystości przy ołtarzu. Jak zaznaczył, wszystkim nie sposób podziękować za zaangażowanie w życie parafii, wymienił jednak dwie osoby, które angażują się szczególnie od kilkudziesięciu lat – jeszcze od czasów proboszczowania ks. Franciszka Bosaka. Podziękował też państwu Zającom – Rafałowi, dyrektorowi Miejskiej i Gminnej Biblioteki Publicznej w Wołowie, i jego małżonce, wspomnianej wyżej Aleksandrze, za pomoc w przygotowanie uroczystości rocznicowej i towarzyszącym jej wydarzeń, które zaplanowano na cały rok. Jest to Święty Rok Jubileuszowy, z którym wiąże się możliwość uzyskania odpustu zupełnego. Dekret w tej sprawia wydała penitencjaria apostolska. Ona też zezwoliła na udzielenie przez abp. Józefa Kupnego błogosławieństwa papieskiego.
Marek Perzyński
Wszelkie prawa zastrzeżone